reklama
kategoria: Kraj
18 kwiecień 2025

Ponad cztery lata więzienia za oszustwa na blisko 2 mln zł

zdjęcie: Ponad cztery lata więzienia za oszustwa na blisko 2 mln zł / fot. PAP
fot. PAP
Na cztery lata i cztery miesiące więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Białymstoku 31-letniego mieszkańca Siemiatycz (Podlaskie) oskarżonego o oszustwa łącznie na około 2 mln zł. Skazany ma też oddać taką kwotę osobom pokrzywdzonym. Wyrok jest nieprawomocny.
REKLAMA

Prokuratura chciała w tym procesie 6,5 roku więzienia i naprawienia szkody w całości. Obrona – przy założeniu, że 31-latek przyznał się do dużej części przestępstw – wnioskowała o rok więzienia w zawieszeniu lub maksymalnie półtora bez zawieszenia i o częściowe uniewinnienie.

Według ustaleń śledztwa mężczyzna zaciągał pożyczki albo proponował udział w zyskownych interesach. Pieniędzy nie oddawał, a zadłużenie rosło. Zarzucono mu łącznie 23 przypadki oszustw popełnionych w latach 2021-2023 na szkodę 20 osób, na łącznie 1,93 mln zł.

Pokrzywdzeni, zdaniem śledczych, byli wprowadzani w błąd co do celów udzielanych pożyczek, możliwości ich spłaty i zadłużenia oskarżonego oraz co do rzekomych zysków, które mieli osiągnąć. Okazało się, że 31-latek pieniądze przeznaczał na bieżące potrzeby, a także spłacał nimi wcześniej zaciągnięte zobowiązania.

Pierwsze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa policja dostała w kwietniu 2023 r. Okazało się jednak, że proceder zaczął się dwa lata wcześniej. Pierwsze pieniądze pochodziły z umów pożyczek, które oskarżony zawierał ze znajomymi. Przedstawiał historie np. o zysku z handlu samochodami czy kominkami. Podczas przesłuchań ostatnich świadków okazało się, że mówił również o handlu złotem.

Aby uwiarygodnić swoje przedsięwzięcia, mężczyzna założył też spółkę i – co zarzuca mu prokuratura, a do czego oskarżony się nie przyznaje – przyjął łącznie 200 tys. zł od dwóch wspólników. Jedno z zarzucanych mu oszustw dotyczyło też sprzedaży jego samochodu, którego nabywca nigdy nie odebrał, choć za niego zapłacił.

Sąd okręgowy uniewinnił oskarżonego tylko od tego zarzutu. Za pozostałe skazał go na karę łączną czterech lat i czterech miesięcy więzienia. Kwoty, które ma oddać w ramach obowiązku naprawienia szkody, sięgają nawet kilkuset tysięcy złotych, a łącznie – 2 mln zł.

Na początku procesu oskarżony częściowo się przyznał. Mówił, że wpadł w spiralę zadłużenia. Jej początek sięga 2019 r. i wiązał się z chęcią wsparcia kobiety, z którą był związany i – jak twierdził – został przez nią wykorzystany, pomagając jej spłacić długi. Potem, próbując wyjść z zadłużenia, miał wpaść w uzależnienie od hazardu.

Uzasadniając wyrok, sędzia Mariusz Kurowski zwracał uwagę na sposób działania oskarżonego, który przed pożyczkodawcami – przeważnie jego dobrymi znajomymi – roztaczał wizje intratnych przedsięwzięć biznesowych i obiecywał bardzo wysokie oprocentowanie (rzędu 10-12 proc. miesięcznie). Początkowo oddawał też małą część pieniędzy lub odsetki, ale jednocześnie prosił o więcej. Pieniądze przeznaczał na swoje potrzeby.

Jak mówił sędzia, pożyczek były setki, a biorąc pod uwagę sposób działania oskarżonego, nawet sami pokrzywdzeni dokładnie już nie wiedzieli, jakie ostatecznie są to kwoty.

"Wykorzystał wszystko i wszystkich" – mówił sędzia. Ale zwracał też uwagę, że jednak oskarżony nie wyłudził w ten sposób pieniędzy ani od swoich rodziców, ani od siostry.

"Ta okoliczność wskazuje, że działał z zimną krwią. Oszczędził swoich bliskich, niszcząc życie wielu innych osób, które znał kilkanaście lat" – uzasadniał.

Okoliczność tę uznał za "niezwykle obciążającą". Ocenił, że ukazuje ona "całkowitą premedytację w działaniu oskarżonego". Sędzia Kurowski zwracał uwagę, że jedna z osób straciła ponad 400 tys. zł. I dodał, że sama skrucha oskarżonego była niewystarczająca, by można było orzec w tej sprawia karę niską i w zawieszeniu, jak chciała obrona.

Sąd ocenił, że wcześniejsza niekaralność, chęć podjęcia terapii uzależnień czy podjęcie nauki jednak nie mogły wpłynąć na orzeczenie kary łagodniejszej.

"Byłoby to zwyczajnie niesprawiedliwe, albowiem kwoty przywłaszczenia były naprawdę duże" – dodał sędzia Kurowski. (PAP)

rof/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Strzyżów
14.5°C
wschód słońca: 05:29
zachód słońca: 19:34
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Strzyżowie

kiedy
2025-08-14 15:00
miejsce
Polana, Wysoka Strzyżowska, Wysoka...
wstęp biletowany